Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Capella Cracoviensis przeciera szlak do Chin

Treść

Capella Cracoviensis rusza w pierwszą podróż koncertową do Chin. Trasa potrwa 18 dni i będzie wiodła przez wielomilionowe miasta. Krakowski zespół da trzynaście koncertów przede wszystkim w nowych salach, w których na widowniach jest miejsce dla dwutysięcznej publiczności. - Przecieramy szlak do Chin. Tamten rynek ma ogromny potencjał i ogromną chłonność. Jeżeli dobrze nam pójdzie, kto wie, czy nie będzie to początek większej współpracy pomiędzy Chinami a Krakowem - mówi Stanisław Gałoński, szef Capelli Cracoviensis. - Kupię jutro kamerę, aby rejestrować nasze koncerty - dodaje. W podróż, która rozpocznie się 20 grudnia, rusza 47 muzyków, dwóch dyrygentów - Stanisław Gałoński i Maciej Tworek - oraz dwie osoby obsługi tournée. Artyści polecą z Warszawy do Moskwy, a następnie do Szanghaju, skąd kolejnym samolotem zostaną przewiezieni do miasta Guiyang, gdzie swym występem zainaugurują działalność nowej sali koncertowej. Krakowscy artyści będą się przemieszczali po Chinach samolotami, autobusami i pociągami, występując w trzech strefach klimatycznych od tropików, poprzez klimat umiarkowany, aż po ostrą zimę na północy kraju. W Pekinie muzycy zagrają trzy razy i tam też spędzą sylwestra oraz Nowy Rok. Repertuar przeznaczony na koncerty jest, jak twierdzi Stanisław Gałoński, "łatwy, miły i przyjemny do słuchania, lecz bardzo trudny do grania". Koncerty wypełni muzyka typowa dla czasu świąt i karnawału. Artyści zaprezentują marsze, uwertury, tańce węgierskie i słowiańskie takich tuzów jak Mozart, Rossini, Beethoven, Brahms, Dvorak, Mendelssohn i Saint-Sae¨ns. Koncert tego ostatniego twórcy zaprezentuje na trzech wieczorach kanadyjski wiolonczelista Jeremy Findley, z którego inicjatywy i polecenia Capella Cracoviensis została zaproszona na to tournée. - Organizatorzy prosili nas, aby repertuar był mocny, żywy i wesoły. Z jednego z utworów musieliśmy wyrzucić dzwonki perkusyjne, bo Chińczykom ich dźwięk kojarzy się ze śmiercią i pogrzebem - mówi dyr. Gałoński, który na tournée zaangażował do zespołu chińskiego altowiolistę studiującego w Krakowie. Będzie ułatwiał kontakt z chińskimi organizatorami, którzy nie zawsze dobrze sobie radzą z językiem angielskim. - Organizatorzy - Chińska Agencja Wymiany Kulturalnej - poinformowali nas nawet, że przygotowują dla nas specjalną wigilię złożoną z polskich potraw i przysmaków. To bardzo miło z ich strony - mówi Aleksander Małkiewicz z Capelli Cracoviensis, odpowiedzialny za organizację tournée. Podróż do Chin jest piątym tournée Capelli Cracoviensis w tym roku; była już w Holandii, dwa razy we Włoszech i w Niemczech. W dziesięć dni po powrocie z Chin orkiestra ruszy na koncerty do Belgii. (AMS) "Dziennik Polski" 2007-12-14

Autor: wa