Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Były wiceprezydent Krakowa uniewinniony

Treść

Krakowski sąd uniewinnił w środę byłego wiceprezydenta Krakowa Stanisława Żółtka od zarzutu korupcji przy nieprawidłowościach związanych z kupnem krakowskiej kamienicy.

Sąd uznał, że Stanisław Żółtek razem z innym oskarżonym Jerzym J.-P. zostali pomówieni przez jednego ze współoskarżonych.

Sprawa dotyczy przestępstwa, do jakiego doszło 11 lat temu. W lipcu 1995 r. ogłoszono przetarg na sprzedaż kamienicy przy ul. Sławkowskiej w Krakowie. Stanęła do niego spółka, której jednym z właścicieli był obywatel Włoch Antonio M. Oferta tej firmy zwyciężyła i budynek wart ponad 1,3 mln zł kupiono za 920 tys. zł.

Według katowickiej prokuratury, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, spółka powstała specjalnie po to, by wystąpić w "ustawionym" przetargu. Jako właściciel firmy - oferenta wystąpił w nim Polak - ks. salezjanin Wiktor L. - który w rzeczywistości nie miał pakietu większościowego. Chodziło o to, by ukryć, że firma należy do Włochów. Zgodnie z prawem zagraniczna firma musiałaby się starać o zgodę MSW na udział w przetargu na kupno nieruchomości.

Zdaniem prokuratury, jeszcze przed przetargiem rzeczywisty właściciel spółki Antonio M. oraz Wiktor L. obiecali łapówki za informacje o innych ofertach złożonych w przetargu. Taką propozycję otrzymał członek komisji przetargowej Władysław W. z krakowskiego magistratu.

Po przejęciu budynku włoska spółka uzyskała opinie rzeczoznawców, z których wynikało, że kamienica jest w fatalnym stanie - może się zawalić, więc jej mieszkańców trzeba natychmiast eksmitować. W takiej sytuacji obowiązek zapewnienia im nowych mieszkań spoczął na urzędzie miasta. Stało się tak, chociaż jednym z warunków przetargu było zapewnienie lokatorom mieszkań na koszt nabywcy. Na nieprawidłowościach magistrat stracił prawie milion złotych.

Zdaniem prokuratury, właśnie za przyspieszenie czynności związanych z wykwaterowaniem mieszkańców kamienicy na koszt miasta ówczesny wiceprezydent Stanisław Żółtek miał przyjąć 20 tys. zł łapówki z obiecanych 100 tys. zł.

W czasie śledztwa ustalono także, że Polacy, którzy współpracowali z Włochami w nielegalnym przetargu, oszukiwali ich, wykorzystując m.in. nieznajomość języka. W ten sposób przywłaszczyli sobie w sumie ponad pół miliona złotych.

W wyroku, jaki zapadł w środę przed krakowskim Sądem Okręgowym, Stanisław Żółtek i Jerzy J.-P. zostali uniewinnieni od zarzutów korupcji. Wyrokami skazującymi ukarani zostali pozostali oskarżeni. Winny oszustwa wspólników i pomawiający - zdaniem sądu - innych współoskarżonych Jerzy J. - skazany został na karę półtora roku bezwzględnego pozbawienia wolności i 10 tys. zł grzywny. Ks. salezjanin Wiktor L. - na karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata i karę grzywny; Antonio M. na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i 2 tys. zł grzywny, a członek komisji przetargowej Władysław W. na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i 2,5 tys. zł grzywny.

Sprawa "lewego" przetargu wyszła na jaw dzięki zeznaniom świadków w sprawie gangu Janusza T., ps. Krakowiak. Informacje na ten temat przekazał prokuratorom świadek koronny w tym postępowaniu.

Wyrok jest nieprawomocny. Po ogłoszeniu wyroku Stanisław Żółtek oświadczył, że zamierza kontynuować swoją działalność polityczną, z której nigdy nie zrezygnował, jest bowiem pierwszym wiceprezesem Unii Polityki Realnej, szefem organizacji małopolskiej i krakowskiej UPR. Ma zamiar także ubiegać się o wybór do Rady Miasta Krakowa. (PAP)




pku

Autor: ea