Przejdź do treści
Przejdź do stopki

By zachować pamięć

Treść

Zdjęcie: arch. / -

Kiedy w ubiegłym tygodniu po 63 dniach zdejmowałam z okna naszą polską flagę, towarzyszyła mi niepokojąca myśl: jak będzie dalej? W dużym bloku, gdzie mieszkam i gdzie mieszka wiele rodzin, 1 sierpnia tylko w trzech oknach (łącznie z moim) zawisła biało-czerwona flaga. Pocieszające jest jedynie to, że jedna z nich powiewała z okna mieszkania młodej dziewczyny. Ktoś ze znajomych powiedział: „Trzy? To i tak dobrze, bo na moim osiedlu w żadnym oknie nie wisiała polska flaga, już prędzej pojawiłaby się unijna”.

Każdego roku nasuwa się ta sama refleksja: co zrobić, by pamięć o Powstaniu Warszawskim nie zaginęła, nie rozmyła się wśród agresywnie napierającej współczesności oferującej nam, dziś żyjącym, rozmaite groźne ideologie, dla niepoznaki opakowane w kolorowe kostiumy przyciągające wzrok. Ale pod tą atrakcyjną powłoką czai się niejednokrotnie trucizna mająca zatruć naszą pamięć o bohaterskich Polakach i ich chwalebnych czynach, o naszej historii prawdziwej, o pięknym etosie narodowym przechowywanym w pamięci o Powstaniu Warszawskim. Właśnie ta pamięć o jednym z największych zrywów niepodległościowych Polaków jest, można powiedzieć, depozytariuszem wartości, które definiują naszą polską tożsamość.

Dlatego tak ważne jest dziś ocalenie tej pamięci i przekazywanie jej następnym pokoleniom. Znakomicie służy temu wydana niedawno książka-album autorstwa Jerzego Tomaszewskiego i Elżbiety Berus-Tomaszewskiej „Walcząca Warszawa ’44” z jakże piękną i znaczącą dedykacją: „W obronie Armii Krajowej”. Ta książka jest niezwykle cennym dokumentem, zawiera unikalne fotografie oraz relacje i zapiski Jerzego Tomaszewskiego, korespondenta wojennego. Głównym tematem publikacji jest Powstanie Warszawskie ukazane w formie fotoreportażu, który ma charakter dokumentalny, ponieważ zdjęcia są autentyczne, przedstawiają prawdziwe zdarzenia, nie inscenizowane.

Jerzy Tomaszewski był korespondentem i sprawozdawcą z ramienia Delegatury Rządu na Kraj i Komendy Głównej Armii Krajowej. Autor z narażeniem życia zrobił 2000 zdjęć. Zdjęcia wykonane w sepii ułożone są chronologicznie, zgodnie z wydarzeniami, dzień po dniu. Autor fotografii Jerzy Tomaszewski wykonywał je przez 38 dni, od 1 sierpnia do 6 września 1944 roku, do dnia, w którym został ranny na Tamce i aresztowany przez Niemców.

Obraz powstańczej Warszawy jest przejmujący. Dziewiętnastoletni fotoreporter utrwalił na fotografiach nie tylko żołnierzy, swoich rówieśników, młodych ludzi walczących na pierwszej linii, barykady, zburzone domy, zasypane gruzem ulice, ludność cywilną, palące się miasto, lecz także groby, pogrzeby poległych, których chowano w różnych miejscach, często na podwórkach. Poległych żegnali nie tylko koledzy żołnierze, ale także mieszkańcy kamienicy, gdzie odbywał się pogrzeb.

W części ikonograficznej książka zawiera także przedruki plakatów, polskiej prasy podziemnej informującej o stanie walk w kolejnych dzielnicach Warszawy, dokumentów dowództwa AK dotyczących Powstania, depesz, m.in. od generała Sosnkowskiego, odezwy do mieszkańców itp. Gdy oglądamy album, trudno oprzeć się zdumieniu, że Polacy w tej dramatycznej, tragicznej sytuacji potrafili stworzyć państwo podziemne z funkcjonującymi wszystkimi niezbędnymi strukturami. To fenomen na skalę światową. Powstanie Warszawskie było kulminacją funkcjonowania Polskiego Państwa Podziemnego.

Cennym materiałem jest także znakomicie, zwięźle napisany wstęp ukazujący w szerszym kontekście okres poprzedzający Powstanie Warszawskie, 1939 rok, okupację niemiecką, a także wejście wojsk sowieckich i początek okupacji sowieckiej. Ta część książki pokazuje obiektywnie uwarunkowania polityczne, zdradzieckie sojusze i honor polskiego żołnierza. Autorka wstępu Elżbieta Berus-Tomaszewska zadaje pytanie: czy warto było, czy trud walki opłacony tak wielkimi ofiarami z życia miał sens? Zamiast odpowiedzi przytacza fragment listu generała Leopolda Okulickiego do Stalina, napisany w więzieniu i wysłany po procesie – jak należy domniemywać – we wrześniu 1945 roku, w którym generał pisze m.in.: „Postawa Narodu polskiego w ciągu przeszło pięcioletniej, nieprzerwanej walki z Niemcami była wspaniała. Mimo ogromnych ofiar i strat żadnych kompromisów i żadnej współpracy z wrogiem. Długoletnia konspiracyjna walka prowadzona w ciężkich warunkach wyrobić musiała i wyrobiła specjalny typ wysoce ideowych i twardych pracowników. Największym dorobkiem pracy konspiracyjnej są ludzie ideowi, zaprawieni do walki o wolność. Nowe pokolenie wyrosłe, i politycznie, i krytycznie dojrzałe w czasie wojny, jest najzdrowszą i najbardziej wartościową częścią Narodu […]”.

Album – prócz funkcji dokumentalnej i roli w najlepszym tego słowa znaczeniu edukacyjnej – ma jeszcze tę dodatkową zaletę, że jest bardzo pięknie, z wielką starannością wydany. Tę książkę powinien przeczytać każdy Polak, a zwłaszcza ci, którzy odsądzają od czci dowódców Armii Krajowej odpowiedzialnych za wydanie rozkazu wybuchu Powstania.


Książkę można nabyć  w księgarniach „Naszego Dziennika”:

w Warszawie, al. Solidarności 83/89, tel. (22) 850 60 20, e-mail: ksiegarnia.wawa@naszdziennik.pl;

w Krakowie, ul. Starowiślna 49, tel. (12) 431 02 45, e-mail: ksiegarnia@naszdziennik.pl
Temida Stankiewicz-Podhorecka, krytyk teatralny
Nasz Dziennik, 13 października 2014

Autor: mj