Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Budżet w Senacie

Treść

Senat zajął się wczoraj rozpatrywaniem poprawek do budżetu państwa na rok 2009 zgłoszonych przez senatorów. W czasie debaty nad projektem ustawy budżetowej senatorowie opozycji mieli wiele wątpliwości co do możliwości uzyskania zakładanych przez rząd przyszłorocznych dochodów. Zgłoszone przez nich poprawki przewidywały zwiększenie wydatków na ważne społecznie przedsięwzięcia i instytucje. Prawdziwe cele działania rządu ujawnił w czasie debaty minister finansów Jacek Rostowski (PO), który mówił senatorom, że koalicji "chodzi o obniżenie długu publicznego i deficytu (...), prywatyzację, liberalizację gospodarki i wejście do strefy euro". Dodał także, że mimo kryzysu finansowego ustawa budżetowa na 2009 r. nie zwiększy deficytu, który pozostanie na poziomie 18,2 mld złotych. Zdaniem ekonomistów, brak elastyczności w podejściu koalicji PO - PSL do budżetu i utrzymywanie deficytu na zakładanym poziomie może oznaczać problemy w przypadku niezrealizowania dochodów. Senatorowie PiS zaproponowali m.in. powiększenie o 29,2 mln zł budżetu Kancelarii Prezydenta i o 10 mln zł budżetu Instytutu Pamięci Narodowej. Według senatora Stanisława Koguta (PiS), cięcia budżetowe - m.in. IPN w porównaniu do poprzedniego budżetu ma dostać o 24 proc. mniej, Kancelaria Prezydenta o 15 proc. mniej, a Sejm i Senat o 8 proc. mniej - robione są tylko w celach propagandowych. Senatorowie PiS zaproponowali także dofinansowanie inwestycji początkowych w górnictwie kwotą 200 mln zł oraz powiększenie o 347 mln zł dotacji i subwencji dla samorządu terytorialnego. Jedna z poprawek dotyczyła przekazania 100 mln zł na wsparcie odnawialnych źródeł energii, a kolejne zwiększenia kwot na budowę infrastruktury drogowej oraz kolejowej. Jednak planowany wzrost wydatków na koleje regionalne o 0,7 proc. jest symboliczny. - Najpierw koleje usamorządowiono, teraz okazuje się, że na bieżącą działalność w ogóle nie ma pieniędzy. Podwyżka o 0,7 z podatku CIT na kolej w sytuacji regresu gospodarczego, jaki mamy, to jest nic. A przecież nie tylko dzięki autostradom może poprawić się koniunktura, ale także dzięki rozbudowie kolei - mówił po posiedzeniu komisji senackiej Kogut. Paweł Tunia "Nasz Dziennik" 2008-12-20

Autor: wa