Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Brniemy przez kryzys

Treść

Bezrobocie we wrześniu wzrosło z 0,1 proc. do 10,9 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych wynosi obecnie ponad 1,7 mln, czyli więcej o blisko 340 tys. niż przed rokiem. Najwięcej osób bez pracy jest w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie stopa bezrobocia sięga 18,4 proc. i wzrasta najszybciej.

Coraz więcej osób zgłasza się do urzędów pracy w poszukiwaniu zatrudnienia - we wrześniu było ich o blisko 70 tys. więcej niż miesiąc wcześniej. Jednocześnie spadła w porównaniu z rokiem ubiegłym liczba ofert pracy zgłaszanych przez pracodawców - ze 105 do niespełna 88 tysięcy. Coraz więcej jest z kolei zakładów deklarujących zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych wśród pracowników. Zakłady zamierzają w tym trybie zwolnić 40,7 tys. osób, podczas gdy rok temu planowane zwolnienia dotyczyły 15,6 tys. pracowników. Trzeba jednak pamiętać, że jeszcze więcej osób jest zwalnianych z pracy w innym trybie niż grupowym i takich redukcji pracodawcy nie zgłaszają do urzędów pracy.
Wzrostowi bezrobocia towarzyszy niestety spadek tempa wzrostu sprzedaży detalicznej. O ile w sierpniu sprzedaż wzrosła realnie o 3,1 proc. rok do roku, o tyle we wrześniu już tylko o 0,7 procent. Wśród towarów, których kupujemy najwięcej, czołowe miejsca zajmują produkty pierwszej potrzeby: żywność, leki i kosmetyki, a także odzież i obuwie. Nadal utrzymuje się wysoka sprzedaż wyrobów tytoniowych. Wyraźnie spadła natomiast sprzedaż samochodów i motocykli oraz paliw. W badaniach odnotowano poprawę nastrojów konsumenckich, co zdaniem ekspertów GUS może świadczyć o odwróceniu niekorzystnych trendów konsumpcji w gospodarstwach domowych.
Optymizmu konsumentów nie podzielają producenci - nowe zamówienia w przemyśle we wrześniu spadły o 19,2 proc. w porównaniu z sytuacją sprzed roku, po spadku o 32,3 proc. w sierpniu. W porównaniu z sierpniem zamówienia wzrosły jednak o 25,2 procent. Sygnały napływające z przedsiębiorstw świadczą o tym, że spadek zamówień w porównaniu do 2008 roku może się nieco pogłębić.
GUS podał też, że 19 proc. przedsiębiorstw sygnalizuje pogorszenie koniunktury, a 17 proc. jej poprawę; pozostałe nie spodziewają się zmian. Październik przyniósł dalszy spadek sprzedaży, a wraz z tym pogłębienie się trudności w regulowaniu przez firmy należności bieżących, zatory płatnicze i utrzymywanie się wysokich zapasów.
Spada koniunktura w budownictwie, a przewidywania na najbliższe trzy miesiące wskazują na dalsze ograniczenie zamówień na roboty budowlano-montażowe w kraju i za granicą. Wykorzystanie mocy produkcyjnych przedsiębiorstw tego sektora spadło do 78 proc. (w całym przemyśle średnio do 73 proc.). Ponad jedna trzecia firm budowlanych nie planuje żadnej działalności inwestycyjnej w ciągu najbliższego roku. Te, które liczą na nowe inwestycje, zamierzają realizować je głównie ze środków własnych (90 proc.).
W sektorze usług sytuacja jest zróżnicowana. W najlepszej kondycji znajdują się usługi branży ubezpieczeniowej i finansowej, w najgorszej - usługi transportowe i magazynowe, gastronomia oraz usługi związane z zakwaterowaniem. Wśród barier w rozwoju, które najczęściej wymieniają przedsiębiorcy, znajdują się: za mały popyt wewnętrzny, niepewność sytuacji gospodarczej i mały popyt na rynku zagranicznym.
Małgorzata Goss
"Nasz Dziennik" 2009-10-24

Autor: wa