Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bo pensja była zbyt niska...

Treść

W ubiegłym roku małopolska policja odnotowała 763 przypadki bicia lub szykanowania mężczyzn w czterech ścianach. - Te statystyki są mocno zaniżone - twierdzą pracownicy instytucji zajmujących się pomocą ofiarom przestępstw. W nowohuckim Ośrodku dla Osób Dotkniętych Przemocą od kilku miesięcy mieszka mężczyzna, który został zmuszony do opuszczenia własnego domu przez synową. Biła go dotkliwie i poniżała. Nie wytrzymał i sam zgłosił się do ośrodka. - Takich przypadków jest coraz więcej. Mężczyźni powoli przestają wstydzić się tego, że są ofiarami przemocy i chętniej zgłaszają się po pomoc. W ten sposób przełamują zmowę milczenia - mówi Iwona Wiśniewska, dyrektorka ośrodka. - Jeszcze do niedawna mężczyźni, którzy mówili głośno o tym, że np. żona ich bije, stawali się obiektem drwin, nawet w instytucjach, do których zgłaszali się po pomoc. Nadal jednak ofiarami przemocy domowej padają najczęściej kobiety i dzieci do 13. roku życia, a ich oprawcami są mężczyźni. Narażone na przemoc są również osoby starsze i wymagające opieki. Od 12 lat działa w Polsce Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". W tym czasie z pomocy placówki skorzystało ponad 80 tys. osób. Pracownicy pogotowia dyżurują po numerem telefonu 0801-12-00-02. Przeprowadzili już 112 tys. rozmów telefonicznych i podjęli ponad 1,4 tys. interwencji. Dziś Małopolski Instytut Samorządu Terytorialnego i Administracji oraz Małopolskie Forum Pomocy Społecznej organizują w Krakowie konferencję pt. "Jak przeciwdziałać przemocy w rodzinie - pomysły i doświadczenia". Konferencja rozpocznie się o godz. 10 przy ul. Szlak 73a. (ANKO) "Dziennik Polski" 2007-11-23

Autor: wa