Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bitwa na listy

Treść

Małopolska otrzyma z unijnych dotacji 260 mln euro mniej niż obiecywano. Marszałek Janusz Sepioł zachęca mieszkańców regionu do protestów.

W latach 2007-2013 Małopolska otrzyma z unijnej kasy niespełna 1,1 mld euro. To o 260 mln euro mniej niż wcześniej obiecywano. Starania małopolskich parlamentarzystów o inny, korzystniejszy podział pieniędzy nie przyniosły żadnych rezultatów. Może skuteczniejsze okażą się listy protestacyjne, do których pisania i wysyłania zachęca mieszkańców regionu marszałek Małopolski Janusz Sepioł.

Z początkiem tego roku rząd podzielił pomiędzy poszczególne województwa unijne dotacje, przewidziane w budżecie UE na lata 2007-2013. Zgodnie z planem Małopolsce przypadłoby niespełna 1,1 mld euro. Władze samorządowe województwa uznały, że to za mało i zaapelowały o sprawiedliwszy rozdział europejskich pieniędzy. Swoje poparcie dla tego apelu zadeklarowali małopolscy posłowie. Przez pewien czas wydawało się, że sprawy zmierzają w dobrym kierunku. Za nowym podziałem unijnych środków opowiedziała się szefowa resortu rozwoju regionalnego, minister Grażyna Gęsicka. Udało się do tego przekonać także komisję wspólną rządu i samorządu terytorialnego. Przeciwko zmianie zasad przyznawania dotacji zaprotestowały województwa, które na tej zmianie by straciły. Ich protest okazał się skuteczny.

Wczoraj min. Grażyna Gęsicka oświadczyła, że Ministerstwo Rozwoju Regionalnego będzie rekomendowało rządowi zachowanie dotychczasowego wariantu podziału unijnych dotacji. Uzasadniła swoją decyzję m.in. dużą liczbą listów popierających takie rozwiązanie. Oznacza to, że Małopolska dostanie mniej o prawie 260 mln euro, czyli około 1 mld zł.

To bardzo dużo. Pieniądze te wystarczyłyby na dofinansowanie budowy 30 takich obiektów, jak nowy gmach Opery Krakowskiej czy 25 obwodnic Starego Sącza. Dla porównania przypomnijmy, że w latach 2004-2006 region dysponował ogółem kwotą 185 mln euro.

W związku z podziałem unijnych dotacji marszałek województwa małopolskiego wystosował do mieszkańców regionu list otwarty. "Oczywiście znów wysyłam listy i apele do ministrów. Mam jednak wrażenie, że moja argumentacja odbija się od ściany. Apeluję do Państwa. Piszcie listy, e-maile do Rady Ministrów, premiera oraz posłów i senatorów koalicji rządzącej. Dziś to od nich zależy przyszłość naszego regionu. Nie dajmy się skrzywdzić. Chodzi o szanse Małopolski. O szanse nasze i naszych dzieci. Na naszej stronie internetowej www.malopolskie.pl możecie Państwo dopisać swoje nazwisko do protestujących przeciwko krzywdzeniu Małopolski w podziale pieniędzy" - wzywa Janusz Sepioł, zwracając uwagę, że Małopolska jest krajowym liderem w wykorzystaniu europejskich środków ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR).

(GEG)

"Dziennik Polski" 2006-07-30

Autor: ab