Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bezpieczeństwo to nie tylko armia

Treść

Na świecie nie widać w tej chwili zagrożenia wybuchem globalnego konfliktu zbrojnego, ale toczy się wiele lokalnych krwawych wojen i nadal będą one wybuchały. Poza tym kwestie bezpieczeństwa dotyczą nie tylko spraw wojskowych, ale również gospodarki i nauki, i stanowią one duże wyzwanie dla państw na całym świecie. Takie wnioski płyną z debaty na temat współczesnych i przyszłych zagrożeń, jaka wczoraj odbyła się w Akademii Obrony Narodowej w Warszawie. - Żyjemy w czasie niezwykłym, bo w czasie bezpiecznym, i trudno znaleźć historyczny precedens dla takiego poziomu bezpieczeństwa, jaki w tej chwili mamy - zauważył minister obrony narodowej Bogdan Klich. Jednak, zdaniem ministra, nie powinniśmy uśpić swojej czujności. Wydarzenia ostatnich dwóch dekad, takie jak krwawy rozpad Jugosławii, wojny czeczeńskie, krwawe konflikty w Afryce, dają przesłanki do ostrożności. - Konflikty po zimnej wojnie stają się bardziej rozproszone, są bardziej lokalne, ale krwawe i z dominującą rolą podmiotów pozapaństwowych - zauważył minister Klich. Podkreślił, że w tej sytuacji konieczne jest przynajmniej utrzymanie nakładów na obronność na obecnym poziomie. - W skali globalnej zauważalne jest szybkie tempo zmian, duży stopień niepewności oraz nieprzewidywalności - zauważył dr Jerzy Nowak z Centrum Stosunków Międzynarodowych. W jego ocenie, dla Polski istotna jest odpowiedź na pytanie, w jaki sposób przekształci się napięcie na linii Unia Europejska - Rosja. Czy przekształci się ono w konflikt, czy też znajdziemy w nim model partnerskich stosunków. Sposób podejścia do spraw bezpieczeństwa we Francji zaprezentował płk Christian Barthlen, francuski attaché wojskowy w Polsce. We Francji główne założenia strategii dotyczącej bezpieczeństwa narodowego zbiera się w "białą księgę", która ma być opublikowana w czerwcu br. Nad projektem pracuje szeroki sztab osób związanych z administracją, wojskiem, parlamentarzyści, eksperci z różnych dziedzin. Oprócz zagadnień militarnych w dokumencie znajdą się takie elementy, jak ocena potencjału przemysłowego państwa i współdziałanie przemysłu, nauki i techniki. Elementem strategii jest też restrukturyzacja francuskiej armii. Francuski sposób podejścia do zagadnień bezpieczeństwa pochwalił prof. Jarosław Gryz z Akademii Obrony Narodowej. W Polsce tymi sprawami zajmujemy się zbyt wąsko. - Tylko dwie instytucje: MON i MSZ, brały udział w kreowaniu strategii bezpieczeństwa narodowego i wydaje się to dalece nieadekwatne do potrzeb, jakie mamy w kraju - zauważył prof. Gryz. Grzegorz Lipka "Nasz Dziennik" 2008-04-11

Autor: wa