Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Będzie reprymenda dla Górskiego?

Treść

- Homoseksualizm nie powinien być uznawany za zwyczajną skłonność do grzechu, gdyż przewyższa je wszystkie w nikczemności - powiedział poseł PiS Artur Górski w swoim przemówieniu sejmowym wygłoszonym pod koniec grudnia ubiegłego roku. Słowa te spowodowały, że larum podniosła pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska. Zapowiedziała wystosowanie w tej sprawie pisma do posła Górskiego na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Artur Górski powiedział w swoim oświadczeniu wygłoszonym na ostatnim posiedzeniu Sejmu, że w dzisiejszych czasach można zaobserwować coraz silniejszy atak na Kościół. Przeważnie nie jest to atak prowadzony wprost, na instytucję. Najczęściej atak na Kościół jest prowadzony przez walkę z zasadami katolickimi i katolicką wizją świata, człowieka i rodziny. Jednym z frontów tej walki są zabiegi o prawne zrównanie związków homoseksualnych z małżeństwem i rodziną. - Homoseksualiści z coraz większą bezwzględnością starają się narzucić swoje standardy moralne reszcie społeczeństwa i niestety uzyskują poparcie wśród polityków i w instytucjach Unii Europejskiej - stwierdził poseł Górski. Parlamentarzysta podkreślał także, że już w 1994 r. Parlament Europejski zalecił państwom członkowskim "eliminację przeszkód w legalizacji stałych związków homoseksualnych". Państw należących do Unii nie obowiązuje żadna dyrektywa ramowa w tej kwestii, w związku z czym poszczególne państwa wprowadzają różne regulacje prawne. Najdalej idące regulacje są w Holandii, Belgii i Hiszpanii, gdzie możliwe są małżeństwa osób tej samej płci. Górski przestrzegał też, że społeczne skutki prawnego zrównania związków homoseksualnych z rodziną będą bardzo negatywne. - Jak pisze w swoim dokumencie Kongregacja Nauki Wiary, "brak dwubiegunowości płciowej stwarza przeszkody w normalnym rozwoju dzieci, ewentualnie włączonym w takie związki. Brakuje im doświadczenia macierzyństwa albo ojcostwa. Włączenie dzieci do związków homoseksualnych na drodze adopcji oznacza w rzeczywistości dokonanie przemocy na tych dzieciach w tym sensie, że wykorzystuje się ich bezbronność dla włączenia ich w środowisko, które nie sprzyja ich pełnemu rozwojowi ludzkiemu" - podkreślił w swym oświadczeniu Górski. Zaapelował też do wszystkich posłów, aby bronili prawdziwej rodziny, która jest naturalną i podstawową komórką społeczeństwa.
Wypowiedź posła Górskiego, czego można było się spodziewać, wywołała ostrą reakcję przedstawicieli organizacji homoseksualnych. Jego oskarżenia o nietolerancję należały do najłagodniejszych komentarzy. Interwencję zapowiedziała także pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska (PO), która ma wystosować do posła pismo w tej sprawie. Co więcej, Radziszewska stwierdziła, że "do realizacji celów politycznych poseł Górski wybiórczo posłużył się cytatami z nauki społecznej Kościoła, pomijając te, gdzie jest mowa o unikaniu dyskryminacji". - W Konstytucji zapisano, że każdy obywatel ma przyrodzoną i niezbywalną godność - argumentowała wczoraj Radziszewska.
Izabela Borańska
"Nasz Dziennik" 2009-02-06

Autor: wa