Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Becikowe bez ograniczeń czasowych

Treść

Poseł Mieczysław Kasprzak (PSL) po artykułach "Naszego Dziennika" w sprawie fatalnego startu rozporządzenia uzależniającego przyznanie becikowego od przeprowadzenia badań lekarskich nie później niż do 10. tygodnia ciąży, przygotował projekt nowelizacji przepisów dotyczących wypłaty jednorazowego świadczenia z tytułu urodzenia dziecka.
O ile zostanie przyjęta, ograniczenie czasowe będzie zniesione, pozostanie natomiast wymóg przedkładania zaświadczenia o pozostawaniu podczas ciąży pod stałą opieką lekarską.
Projekt autorstwa posła Kasprzaka z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny zakłada wprowadzenie jedynie wymogu przedstawiania jednorazowego dokumentu wystawionego przez lekarza na koniec ciąży, że matka pozostawała pod stałą opieką ginekologa. To lekarz miałby brać na siebie odpowiedzialność za to, na ile była ona właściwa i wystarczająca. - Nie będziemy wyznaczać żadnych sztywnych terminów, żeby kobietom nie utrudniać życia. Dlaczego miałyby być karane za to, że np. o kilka dni przekroczyły granicę 10. tygodnia, bo po prostu nie zdążyły albo zaszły inne obiektywne przyczyny? - pyta Kasprzak.
Przyznaje, że także do niego docierały informacje o przypadkach pozbawiania rodzin tych świadczeń z powodu wadliwych regulacji. Podkreśla, że nie można z jednej strony mówić, iż szuka się wszelkich sposobów pomocy rodzinom czy matkom, jak nieustannie deklaruje rząd, a z drugiej strony - "lekką ręką zabierać".
Kasprzak chciałby wprowadzić do ustawy o świadczeniach rodzinnych jeszcze jedną zmianę dotyczącą przepisu uciążliwego szczególnie dla rodzin wielodzietnych. Chodzi o to, aby stypendia naukowe nie były wliczane do dochodu, od którego jest naliczane świadczenie rodzinne. - Nie jest sprawiedliwe to, co było do tej pory, że dziecko się uczyło dobrze i otrzymywało nagrodę, a z tego tytułu jego rodziców pozbawiano np. dodatku rodzinnego - tłumaczy parlamentarzysta.
Maria S. Jasita
Nasz Dziennik 2009-12-11

Autor: wa