Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Banki do budżetu nie dołożą

Treść

Posłowie na bieżącym posiedzeniu nie przeprowadzą nawet debaty nad projektem Prawa i Sprawiedliwości w sprawie wprowadzenia podatku bankowego. Sejm odrzucił wczoraj wniosek o pozostawienie w porządku obrad punktu dotyczącego prac nad tym projektem. Rozpatrzenia ustawy, która pozwoliłaby zasilić budżet państwa kilkoma miliardami złotych z opodatkowania instytucji finansowych, nie poparli nawet posłowie SLD.
Ustawa o podatku od niektórych instytucji finansowych przeleżała w "zamrażarce" u marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny ponad 4 miesiące. Gdy projekt ustawy do porządku obrad trafił, większość sejmowa zdecydowała, że Sejm ustawą o wprowadzeniu podatku bankowego się nie zajmie. Za uwzględnieniem w porządku obrad prac nad ustawą o wprowadzeniu podatku bankowego opowiedzieli się posłowie PiS oraz SdPl, przeciw były kluby: PO, PSL oraz PJN, a posłowie SLD wstrzymali się od głosu.
Przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak zwrócił uwagę, że Schetyna z wprowadzeniem projektu pod obrady Sejmu czekał do ostatniej chwili. - Większość rządząca projekt odrzuciła i - co jest bardzo charakterystyczne - również posłowie SLD wstrzymali się od głosu. Projekt, który daje możliwość sięgnięcia do głębokich kieszeni jako alternatywa przy sięganiu do płytkich kieszeni przez koalicję rządzącą, na czele z premierem Tuskiem, nie został przez lewicę, która nazywa siebie wrażliwą społecznie, poparty. Widać, że mamy do czynienia z lewicą "kawiorową", a nie z lewicą społecznie wrażliwą - stwierdził Błaszczak.
Złożony przez klub Prawa i Sprawiedliwości we wrześniu projekt zakładał wprowadzenie podatku, który płaciłyby instytucje finansowe: banki, towarzystwa ubezpieczeniowe i fundusze inwestycyjne w wysokości 0,39 proc. ich aktywów. Miała to być alternatywa dla zapowiadanej i w końcu wprowadzonej przez rząd PO - PSL podwyżki podatku VAT, która najsilniej już się odbija - w wyniku podwyżek cen żywności i kosztów utrzymania - w kieszeniach najmniej zarabiających. Wnioskodawcy szacowali dochody budżetu z tego podatku w wysokości około 5 miliardów złotych.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2011-02-24

Autor: jc