Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Asymetria ze wskazaniem na UE

Treść

Z prof. Krystyną Pawłowicz, wykładowcą Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, sędzią Trybunału Stanu, rozmawia Zenon Baranowski W swojej polemice z Panią prof. Stanisław Biernat stwierdza, że używa Pani języka politycznej agitacji, wskazując na sprzeczności porządków prawnych UE i Polski... - W swoim tekście nie wypowiadam się jako polityk, tylko dokonuję analizy prawnej wzajemnych relacji polskiej Konstytucji i prawa unijnego. Cytuję odpowiednie artykuły naszej ustawy zasadniczej i załącznik do traktatu lizbońskiego - deklarację nr 17. Dlatego też nie potrzeba tutaj żadnego komentarza, bo to zestawienie przepisów mówi samo za siebie. To prof. Biernat zamiast argumentów prawnych używa emocjonalnych zwrotów i określeń w stylu "tragikomiczna wizja". Ponadto kieruje się wyraźną sympatią do Unii Europejskiej. Profesor domaga się podania przez Panią przykładów orzecznictwa ETS na poparcie Pani argumentów... - Takie przykłady orzecznictwa podawałam w publikacji zamieszczonej w "Kwartalniku Prawa Publicznego" (nr 3 z 2002 r.), bardzo szczegółowo analizującej tę problematykę. Profesor Biernat wówczas nie chciał się wypowiadać, zasłaniając się brakiem czasu. W debacie prawnej dotyczącej kwestii unijnych zajmowano się tylko szczegółami techniczno-prawnymi, a pomijano sprawy fundamentalne dla każdego systemu prawnego i organizacji każdego suwerennego państwa. Biernat przyznał, że istnieją konflikty między porządkami prawnymi polskim i unijnym, tylko są one łagodzone przez wyważone wyroki ETS i przyjazne interpretacje sądów krajowych, w tym TK... - Ta sprzeczność między porządkami prawnymi istnieje i jest ona dostrzegana. Polski Trybunał Konstytucyjny w wielu orzeczeniach wypracował zasadę życzliwej interpretacji prawa. Chodzi o taką interpretację prawa polskiego, żeby istniejącą oczywiście sprzeczność wykładnią sądową zlikwidować (życzliwa jest oczywiście dla regulacji wspólnotowych). A jeśli polski przepis okaże się sprzeczny w sposób niedający się pogodzić z regulacją wspólnotową, że życzliwą interpretacją nie da się sprzeczności zniwelować, to TK sugeruje uchylenie polskiego przepisu, nie unijnego. Należy podkreślić, iż ta zasada nie jest sformułowana w polskiej Konstytucji, a Trybunał jedynie ją "wyinterpretował". Ale właśnie ta zasada jest dowodem na sprzeczność polskiego i unijnego systemu prawnego. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-04-02

Autor: wa