Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Arsenal o krok

Treść

Moi piłkarze zagrali dziś bezbłędnie, z wielkim zaangażowaniem, ale jesteśmy rozczarowani, bo otarliśmy się o awans - powiedział Arsene Wenger, trener Arsenalu Londyn, po wygranym 3:0 meczu z AC Milan w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

3:0 - taki wynik zazwyczaj gwarantuje realizację celu, ale nie tym razem. W pierwszym spotkaniu, w Mediolanie, Włosi wygrali bowiem jeszcze wyżej, 4:0. Arsenal stanął w rewanżu przed misją "niemożliwą", niewielu liczyło, że może straty odrobić, ale był o krok. Zagrał kapitalnie, już do przerwy strzelił trzy gole, jednak potem osłabł. - Zabrakło nam sił, które włożyliśmy w sobotni ligowy pojedynek z Liverpoolem. Jestem dumny z moich piłkarzy, należą im się słowa uznania, ale też wszyscy jesteśmy rozczarowani, bo otarliśmy się o awans. Na tym poziomie trzeba jednak grać doskonale 180, a nie tylko 90 minut - powiedział Wenger, nawiązując do pojedynku na San Siro. Francuz przed rewanżem przekonywał, że ewentualny sukces będzie największym w całej jego karierze trenerskiej. Był blisko, ale "Kanonierzy" po raz kolejny odpadli z wielkich rozgrywek, budząc emocje całej piłkarskiej Europy. Tyle że kibice w Londynie mają już powoli dość pięknych porażek. - To trochę dziwne, że wygrywając 3:0, schodziliśmy z boiska zawiedzeni. Nie mieliśmy nic do stracenia, zagraliśmy na luzie, do przodu, i to zaowocowało. Niestety, wszystko zawaliliśmy w Mediolanie - dodał Tomas Rosicki, jeden z najlepszych wśród "Kanonierów".

Pisk

Nasz Dziennik Czwartek, 8 marca 2012, Nr 57 (4292)

Autor: au