Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Armstrong o sekundę

Treść

Grupa Astana wygrała wczoraj czwarty etap Tour de France, jazdę drużynową na czas na dystansie 39 kilometrów wokół Montpellier, a jej gwiazdor, Amerykanin Lance Armstrong, awansował na pozycję wicelidera klasyfikacji generalnej wyścigu.

Kolarze Astany byli faworytami wczorajszej próby, i nie zawiedli. Wszyscy obserwatorzy czekali jednak na informacje o czasie, w jakim osiągną metę, a konkretnie mówiąc, o przewadze nad Saxo Bankiem, w której barwach jeździ aktualny lider Fabian Cancellara. Na 8,5 km przed celem Armstrong mógł już powoli oswajać się z myślą o odebraniu Szwajcarowi żółtej koszulki, gdyż wraz z kolegami wyprzedzał najgroźniejszych rywali o 41 sekund. Ostatni fragment trasy szybciej pokonali jednak zawodnicy Saxo Banku, dokładnie o sekundę, i to wystarczyło. Amerykanin zrównał się co prawda z Cancellarą, obaj mają identyczny łączny czas, ale liderem pozostał Szwajcar.
Wczoraj nie brakowało dramatów i porażek. Zawiódł szczególnie Rabobank, którego lider, zwycięzca Giro d'Italia Denis Mienszow wywrócił się, w efekcie zamiast walczyć o zwycięstwo, grupa zajęła szóste miejsce. Bardzo słabo wypadli kolarze Lampre z Marcinem Sapą - 14. rezultat, ze stratą aż 3,25 min do zwycięzców, był niemiłą niespodzianką.
Wyniki 4. etapu: 1. Astana - 46.29 min, 2. Garmin 18 s straty, 3. Saxo-Bank 40, 4. Liquigas 58.
Klasyfikacja generalna: 1. Fabian Cancellara (Szwajcaria/Saxo-Bank - 10:38.07 godz., 2. Lance Armstrong (USA/Astana) ten sam czas, 3. Alberto Contador (Hiszpania/Astana) 19 s straty, 4. Andreas Kloeden (Niemcy/Astana) 23... 140. Marcin Sapa (Lampre) 6.40 min.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-07-08

Autor: wa