Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Apel o wstrzymanie sprzedaży uzdrowiska

Treść

W walce o komunalizację, a nie prywatyzację Uzdrowiska Horyniec Sp. z o.o. z siedzibą w Horyńcu-Zdroju, załogę kurortu wspierać będą parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Dzisiaj wystosowali oni apel do ministra skarbu państwa, aby ten w ramach komunalizacji nieodpłatnie przekazał uzdrowisko samorządowi województwa podkarpackiego.

Uzdrowisko Horyniec słynie z bogatych złóż borowiny o znakomitych walorach leczniczych oraz źródeł słabo mineralizowanych wód siarkowo-wodorowych z powodzeniem wykorzystywanych w leczeniu i rehabilitacji m.in. narządów ruchu, schorzeniach reumatycznych, leczeniu chorób kobiecych i chorób skóry. Mikroklimat uzdrowiska sprzyja również leczeniu pacjentów z chorobami układu krążenia i nadciśnieniem tętniczym.

Ministerstwo Skarbu Państwa, które jest właścicielem 89 proc. akcji uzdrowiska Horyniec, za wszelką cenę dąży do jego sprzedaży, nie zważając na protesty załogi. Do 31 stycznia br. wyłączność na negocjacje w procesie prywatyzacyjnym kurortu miał Specjalistyczny Gabinet Reumatologiczny Lekarz Medycyny Beata Bogusz-Dukacz z siedzibą w Horyńcu-Zdroju i Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Dukat Witold Dukacz z siedzibą w Lubaczowie.

Od 1 lutego resort skarbu, decydując się na negocjacje równoległe, wprowadził do gry drugiego oferenta – firmę Eskulap G. Czarnecki Sp. z o.o. z siedzibą w Rachanie, która już wcześniej była brana pod uwagę jako potencjalny nabywca uzdrowiska Horyniec. Załoga, która sprzeciwia się prywatyzacji, chce, aby uzdrowisko zostało skomunalizowane. Może to jednak nastąpić dopiero po zakończeniu procesu prywatyzacji bez rozstrzygnięcia.

W tej sytuacji parlamentarzyści PiS z Podkarpacia: poseł Stanisław Ożóg i europoseł Tomasz Poręba, przyłączając się do stanowiska załogi, zwrócili się do ministra Budzanowskiego z apelem o wstrzymanie procesu prywatyzacji i przekazanie uzdrowiska Horyniec na rzecz samorządu województwa podkarpackiego.

W ocenie polityków PiS, tylko takie rozwiązanie gwarantuje, że uzdrowisko utrzyma dotychczasowy profil działalności i nadal będzie służyć pacjentom. – Z informacji rządu wynika, że tylko uzdrowisko Krynica-Żegiestów nie będzie prywatyzowane. Wszystkie pozostałe idą pod młotek, bo rząd wszelkimi sposobami stara się zapełnić dziurę budżetową – podkreśla w rozmowie z portalem NaszDziennik.pl zdziwiony taką polityką rządu poseł Stanisław Ożóg.

Parlamentarzysty PiS nie przekonuje też deklaracja ministra skarbu, że złoża borowiny pozostaną własnością Skarbu Państwa, który ma mieć wpływ na eksploatację „czarnego złota”. Zadziwia go też dotychczasowa zachowawcza postawa prominentnych polityków PSL z Podkarpacia. – Krokodyle łzy wylewa dziś szef klubu PSL Jan Bury, który nagle się ocknął i uważa, że uzdrowisko Horyniec powinno być skomunalizowane. Tymczasem w ubiegłej kadencji poseł Bury piastował stanowisko wiceministra Skarbu Państwa i nic w tym kierunku nie zrobił, zresztą podobnie jak obecny wiceminister gospodarki Mieczysław Kasprzak – dziwi się poseł Ożóg.

Przypomina jednocześnie, że podobną zachowawczą postawę przez długi czas zachowywali radni PO i PSL, którzy dominują w Sejmiku Województwa Podkarpackiego. Wskazuje, że dopiero z inicjatywy i na wniosek Klubu Radnych PiS jesienią ubiegłego roku sejmik przyjął uchwałę intencyjną, wyrażając gotowość przejęcia uzdrowisk w Rymanowie i Horyńcu.

Jak na razie wątpliwości budzi zarówno wybór Uzdrowiska Horyniec do prywatyzacji, obrana ścieżka prywatyzacyjna, jak i śmiesznie niska cena, za jaką resort skarbu zamierza sprzedać kurort, mieszcząc się w przedziale 7-8 milionów złotych. Dlatego poseł Ożóg skierował też interpelację w tej sprawie do ministra skarbu państwa.

Załoga uzdrowiska Horyniec liczy, że resort skarbu odstąpi od sprzedaży kurortu i podobnie jak w przypadku uzdrowiska Rymanów, jego akcje przejmie samorząd województwa podkarpackiego.

Nasz Dziennik Poniedziałek, 4 lutego 2013

Autor: jc