Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Alonso triumfował w GP Niemiec

Treść

Fernando Alonso z teamu Ferrari wygrał Grand Prix Niemiec, dziesiątą z dwudziestu tegorocznych eliminacji mistrzostw świata Formuły 1. To 30. zwycięstwo Hiszpana w karierze, a trzecie w sezonie, po triumfach w GP Malezji i GP Europy.

Alonso po raz trzeci triumfował w GP Niemiec, i to po raz trzeci na torze Hockenheim, który od 2008 roku gości tę imprezę na przemian z Nuerburgringiem. Hiszpan wyprzedził Niemca Sebastiana Vettela z Red Bull-Renault i Brytyjczyka Jensona Buttona z McLaren-Mercedes.

Jako czwarty finiszował Fin Kimi Raikkonen z Lotus-Renault, piąty był Japończyk Kamui Kobayashi z Sauber-Ferrari, szósty - Meksykanin Sergio Perez z Sauber-Ferrari, siódmy Niemiec Michael Schumacher z Mercedes GP, a ósmy Australijczyk Mark Webber z Red Bull-Renault.

Alonso umocnił się na prowadzeniu w MŚ, powiększając swój dorobek do 154 punktów. Drugi wciąż jest Webber - 120, a trzeci Vettel - 118. Czwartą lokatę zajmuje Raikkonen - 95, a piątą Brytyjczyk Lewis Hamilton z McLaren-Mercedes - 92, który jako jedyny z 24 kierowców nie dojechał do mety.

Dziś startujący z pole position Alonso stracił prowadzenie w wyścigu tylko po pierwszej wizycie w alei serwisowej. Zjechał do niej po pokonaniu 20 okrążeń, ale szybko wrócił na pierwsze miejsce, gdy na zmianę opon zdecydowali się kierowcy jadący przed nim.

Walka o poszczególne miejsca toczyła się więc praktycznie za jego plecami, choć przez większość dystansu drugą lokatę utrzymywał Vettel. Przy drugiej serii zjazdów do boksów pojawili się w pit lane jednocześnie, ale to Hiszpan wrócił na tor jako pierwszy i nie oddał już pozycji lidera do końca.

Za to Niemiec na dwie rundy przed metą zaatakował Buttona na wirażu, po czym wyjechał nieco na pobocze. Ten incydent bada komisja sędziowska, która analizuje, czy nie doszło do złamania regulaminu. - Kiedy wyprzedziłem Jensona, nie widziałem dokładnie, gdzie się znajduje jego bolid, więc chciałem zostawić mu trochę miejsca na torze - tłumaczył zdarzenie Vettel zapytany przez byłego mistrza świata F1 Austriaka Nikiego Laudę podczas ceremonii nagradzania trzech najlepszych zawodników w wyścigu.

Na kilka godzin przed rozpoczęciem zawodów jeden z delegatów technicznych FIA Jo Bauer zgłosił do komisji sędziowskiej zastrzeżenia do bolidów Red Bull-Renault. Chodziło o - jego zdaniem - niezgodne z regulaminem mapowanie silnika, naruszające regulamin techniczny. Przesłuchano szefów ekipy oraz przedstawiciela firmy Renault, dostawcy silników, po czym sędziowie uznali, że nie doszło do naruszenia przepisów i obydwu kierowców dopuszczono do startu.

GP Niemiec odbyło się po raz 58., ale dotychczas tylko pięć razy udało się w nim zwyciężyć zawodnikom gospodarzy. Wciąż wygraną w tej imprezie nie może się pochwalić np. Vettel.

Rekord czterech zwycięstw w imprezie należy do Michaela Schumachera (1995, 2002, 2004, 2006). Najbliżej wyrównania jego osiągnięcia jest Alonso, który może tego dokonać już za rok.

Wyścig na Hockenheim wyznaczył półmetek tegorocznej rywalizacji o mistrzostwo świata. Za tydzień kierowcy wystartują w GP Węgier na Hungaroringu, po czym będą mieli miesiąc wakacji. Rywalizację wznowi zaplanowana na 2 września GP Belgii na Spa-Francorschamps.

IK, PAP

Nasz Dziennik Poniedziałek, 23 lipca 2012

Autor: au