Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Adwokat nie na prokuratora generalnego

Treść

Adwokaci, radcowie prawni i notariusze nie będą mogli się starać o stanowisko prokuratora generalnego - poprawce Senatu dopuszczającej taką możliwość sprzeciwiły się wczoraj wszystkie kluby poselskie. Sejm będzie dzisiaj głosował nad ostateczną wersją ustawy o rozdzieleniu funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości.

Zbigniew Wassermann (PiS) podczas debaty sejmowej podkreślał, że "bardzo ważne jest doświadczenie prokuratorskie" na stanowisku prokuratora generalnego. - Trzeba mieć inne kwalifikacje, ogromnie ważne jest doświadczenie, ten ktoś musi nadzorować poprawność śledztw - wskazywał poseł. - To specyficzna funkcja - mówił sprawozdawca komisji sprawiedliwości Jerzy Kozdroń (PO).
Ostateczny projekt ustawy o rozdzieleniu funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości ma być głosowany dzisiaj. Jednak od samego początku krytykowała go opozycja. - Ustawa oznacza osłabienie rangi prokuratora generalnego i jest niekonstytucyjna - podkreślał senator Stanisław Piotrowicz (PiS). Według Zbigniewa Wassermanna, hasło "rozdzielamy obie funkcje" dostarczyło argumentów do ograniczenia niezależności prokuratorów. Natomiast wcale nie pozbawiło prokuratury związków z polityką i możliwości nacisku. Ponadto, a może przede wszystkim, ustawa zostanie wykorzystana do pozbycia się "niewygodnych" prokuratorów z okresu rządów PiS. Kazimierz Ujazdowski (Polska XXI) mówił w Sejmie, że dochodzi do zmiany konstytucyjnej bez zmiany Konstytucji.
Teraz wszystko w rękach prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który już wcześniej zapowiedział zawetowanie tej ustawy. Jednak jego weto może zostać odrzucone, ponieważ koalicja rządowa ma wsparcie Lewicy. - Zmieni się filozofia prokuratury w Polsce, przestanie ona być organem władzy rządowej - chwali projekt Ryszard Kalisz (Lewica). Minister sprawiedliwości Andrzej Czuma podkreślał wczoraj z trybuny sejmowej, że jest "wdzięczny" tym formacjom politycznym, które popierają projekt. Po raz kolejny bronił zapisów ustawy. Podkreślał, że nie dopuszcza możliwości, iż na to stanowisko wybrana będzie osoba "wybrakowana, która będzie chciała dopuścić do rozkładu prokuratury". Wskazywał też na to, że będzie możliwość kontroli przez premiera i dlatego nie można się zgodzić z argumentacją, iż powstanie grupa "zamknięta i niekontrolowana przez siły polityczne".
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2009-08-28

Autor: wa