Przejdź do treści
Przejdź do stopki

A jednak samolot

Treść

Wczoraj w Krakowie odbył się niezwykły wyścig: na dystansie 1200 metrów rywalizowały trzy potężne maszyny - bolid Formuły 1, samolot Air Race oraz wyścigowa łódź motorowa. Wygrał faworyt - samolot. Zawody, choć miały charakter bardziej zabawowy i pokazowy, ściągnęły na zakole Wisły pod Wawelem dziesiątki tysięcy widzów. Poważnie potraktowali je także zawodnicy: Niemiec Sebastian Vettel (były kolega Roberta Kubicy z zespołu BMW-Sauber) za kierownicą bolidu Red Bull Racing, Austriak Hannes Arch, wybitny i utytułowany pilot, oraz Bartłomiej Marszałek, który zasiadł za sterami łodzi. Za faworyta uchodził samolot (ze swą prędkością maksymalną ponad 420 km/h), ale wrażenie robiły i bolid F1 z fantastycznym przyspieszeniem (2,3 s do setki), i niezwykle mocna łódź, pędząca po wodzie z oszałamiającą szybkością 200 km/h. Każda z maszyn pokonała dystans 1200 m, walka trwała kilkadziesiąt sekund i zakończyła się minimalną wygraną maszyny pilotowanej przez Hannesa Archa. Pojedynek pod Wawelem przeszedł do historii, bo takiego starcia jeszcze... nie było. Pisk "Nasz Dziennik" 2007-08-16

Autor: wa