Przejdź do treści
Przejdź do stopki

A. Bujara o handlu: Jesteśmy wykorzystywani we własnym kraju

Treść

W Polsce pracownik ma dwukrotnie większą wydajność pracy, niż ten sam pracownik w sieci niemieckiej, francuskiej czy brytyjskiej, a zarobki są czterokrotnie niższe – podkreślił Alfred Bujara w „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam. Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” mówił o powodach zbliżającego się protestu pracowników sieci handlowych.

Ogólnopolską akcję protestacyjną w sieciach handlowych przeciwko obecnym warunkom pracy zaplanowano na 2 maja. Postanowili się w nią włączyć pracownicy takich sieci jak: Biedronka, Auchan, Tesco, Decathlon, Dino, Arel, Amazon we Wrocławiu, centrum H&M w Gądkach oraz Macro Cash and Carry.

– To jest pierwszy oddolny protest, który wymyślili pracownicy. Będą protestować przeciwko bardzo złym warunkom pracy i płacy. Pracownicy w ostatnim czasie byli oburzeni, kiedy w mediach miał miejsce pijar handlu – pokazywano, że w tym sektorze dobrze się zarabia. Słyszeliśmy, że w sieciach handlowych są już trzykrotne podwyżki. Owszem, podwyżki miały miejsce, ale zabierano pracownikom inne wynagrodzenia, uzależniano od wielu innych czynników, w których pracownik nie był w stanie pracować: pracownikom dokłada się coraz więcej pracy, przy małej liczbie pracowników – powiedział Alfred Bujara.

Gość TV Trwam wskazał, że oszczędza się na pracownikach. Jak okaże się, że jeden pracownik może wykonać pracę, którą kiedyś wykonywały dwie, trzy osoby – jeszcze dokłada mu się obowiązki.

– Okazuje się, że pracownik wykonuje dzisiaj wszelkiego rodzaju inne czynności poza kasowaniem, wykładaniem towaru i sprzątaniem. Do tego dochodzi niezadowolony klient. Jest mało czasu na obsłużenie go, więc wielokrotnie łamie się normy pracy, aby zdążyć (…). W Polsce pracownik ma dwukrotnie większą wydajność pracy, niż ten sam pracownik w sieci niemieckiej, francuskiej czy brytyjskiej, a zarobki są czterokrotnie niższe – akcentował przewodniczący sekcji krajowej handlu NSZZ „Solidarność”.

Inicjatywa będzie polegała na wolniejszym – dokładniejszym – wykonywaniu czynności bez przerywania pracy.

Protest będzie wyrażał się również poprzez akcję „Pan-da”- pracownicy będą rozprowadzać ulotki z wizerunkiem biało-czarnej pandy. Chodzi o wykorzystanie dwuznaczności tego słowa – „panda” jako zwierzę oraz „pan”, czyli pracodawca i hasła typu: „Pan da wyższe wynagrodzenie”, „Pan da wolne w niedzielę”, „Pan da 15 minut wytchnienia w pracy”.

Przedstawiciele pracodawców takich sieci, jak np. Biedronka już zaczynają straszyć pracowników, że jeśli włączą się w protest i będą wolniej pracować – będą ponaglani i karani – informuje Alfred Bujara.

 

Źródło: radiomaryja.pl, 28 kwietnia 2017

Autor: mj

Tagi: A. Bujara o handlu Jesteśmy wykorzystywani we własnym kraju