Przejdź do treści
Przejdź do stopki

8. kolejka piłkarskiej ekstraklasy

Treść

Piłkarze krakowskiej Wisły odnieśli siódme zwycięstwo w sezonie i utrzymali wyraźną przewagę nad grupą pościgową, na czele której znajduje się Legia. Warszawiacy, w meczu kolejki, pokonali Lecha, mocno komplikując sytuację poznaniaków.

Szlagier zapowiadał się świetnie, kibice spodziewali się niezwykłych emocji. Tymczasem otrzymali towar niezły, ale na pewno nie najwyższej jakości. Zawiedli szczególnie goście, przyczajeni, szukający swojego szczęścia w kontratakach. Legia, pierwszy raz w sezonie, wyszła na boisko z dwoma nominalnymi napastnikami i to okazało się kluczem do sukcesu - obaj zdobyli po golu, choć gdyby Grzegorz Kasprzik w bramce Lecha był lepiej dysponowany, wcale tak być nie musiało. - Grzelak i Chinyama mogą okazać się lekarstwem na naszą nieskuteczność - cieszył się po spotkaniu trener Jan Urban. Prowadzący gości Jacek Zieliński był w zgoła innym nastroju. - Łatwość, z jaką Robert Lewandowski marnuje sytuacje, jest denerwująca - przyznał.
Legia wygrała i liczyła, że zmniejszy stratę do Wisły. Potrzebowała jednak pomocy sąsiadki zza między, Polonii. Ta nie nadeszła. "Biała Gwiazda", ofensywnie usposobiona, prowadziła 2:0 już po 22 minutach i wydawało się, że rozpędzona pogrąży "Czarne koszule" w czarnej rozpaczy. Gościom przyszedł jednak w sukurs Mariusz Pawełek, który wpakował piłkę do własnej bramki i od tego momentu obraz gry się zmienił. Warszawiacy poczuli swą szansę, a w poczynania wiślaaków wkradł się chaos. Wynik już się jednak nie zmienił, w końcówce okazję do rehabilitacji miał Pawełek. Skuteczną. - Jakość naszej gry nie była najwyższa, ale nie chcę dramatyzować. Na poprawę przyjdzie czas, gdy dołączą do nas Rafał Boguski i Łukasz Garguła - powiedział trener Wisły Maciej Skorża.
Niesamowity, pełen zwrotów akcji spektakl obejrzeli kibice w Kielcach. Do 54. minuty fatalnie grająca Korona zasłużenie przegrywała 0:2 z mądrze sobie poczynającym Piastem, ale potem wszystko się zmieniło. - Przeżyliśmy dziś z kolegą Fornalakiem [trenerem Piasta - przyp. red.] stany przedzawałowe - przyznał prowadzący gospodarzy Marek Motyka.
Punkty i trenera Ryszarda Wieczorka straciła Odra Wodzisław. Tym razem bezradna drużyna przegrała z Bełchatowem i działaczom zabrakło cierpliwości. Ani jednej bramki nie obejrzeli kibice w Białymstoku, a wynik 0:0 mówi o spotkaniu prawie wszystko.
Pisk
Wyniki:
Lechia Gdańsk - KGHM Zagłębie Lubin 1:0 (0:0). Lukjanovs (89.); Legia Warszawa - Lech Poznań 2:0 (0:0). Grzelak (62.), Chinyama (70.); Jagiellonia Białystok - Cracovia Kraków 0:0; Wisła Kraków - Polonia Warszawa 2:1 (2:1). Małecki (15.), Brożek (22. - głową) - Pawełek (27. - samobójcza); Korona Kielce - Piast Gliwice 3:2 (0:1). Edi (54. - wolny), Vukovic (73.), Wilk (78.) - Olszar (18.), Muszalik (50.); Odra Wodzisław - PGE GKS Bełchatów 0:1 (0:1). Cetnarski (13.); Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów 0:0.
Tabela:

 1.Wisła		8	22	16:4
2.Legia 8 17 10:1
3.Ruch 8 16 9:4
4.Polonia B. 7 13 9:4
5.Lech 8 13 16:12
6.Lechia 8 13 11:9
7.Korona 8 11 11:12
8.Śląsk 8 10 8:8
9.Piast 8 10 10:14
10.Bełchatów 8 9 7:10
11.Polonia W. 8 7 8:14
12.Cracovia 8 7 5:12
13.Odra 8 6 5:9
14.Arka 7 5 4:6
15.Zagłębie 8 4 4:17
16.Jagiellonia 8 2 10:7
"Nasz Dziennik" 2009-09-28

Autor: wa