Przejdź do treści
Przejdź do stopki

8. kolejka piłkarskiej ekstraklasy

Treść

Bezbramkowym remisem zakończył się szlagier piłkarskiej jesieni, w którym zmierzyły się Lech Poznań i Legia Warszawa. Niespodzianka w Zabrzu - zamykający tabelę miejscowy Górnik urwał punkty Wiśle Kraków, wreszcie poprawiając nastrój swemu trenerowi Henrykowi Kasperczakowi. Kolejne trzy punkty zdobyła niezwykle ostatnio skuteczna Polonia Warszawa, sensacyjnie wygrała także jej imienniczka z Bytomia. Ci, którzy oczekiwali w Poznaniu wielkiego widowiska, mogli opuszczać stadion Lecha nieco rozczarowani. Zabrakło soli, czyli bramek, poza tym, szczególnie w pierwszej połowie, obie drużyny stworzyły dość przeciętny spektakl. Po przerwie było już ciekawiej, kibice ożywili się, gdy fantastyczną przewrotką Jana Muchę próbował zaskoczyć Hernan Rengifo - piłka minęła jednak słupek o metr. Remis nie krzywdzi żadnej z drużyn, Legia straciła pierwsze punkty po serii pięciu kolejnych zwycięstw. Spotkanie w Zabrzu awizowano jako starcie mistrza (Kasperczaka) z uczniem (Maciejem Skorżą). I choć ten pierwszy prowadził outsidera ekstraklasy, a drugi obrońcę tytułu, wielu wietrzyło niespodziankę. I jak się okazało - mieli sporo racji. Wisła dominowała na początku, to prawda. Miała sytuacje, gospodarze się jednak wybronili. Po przerwie obraz gry się zmienił, zabrzanie odważniej zaatakowali i na efekty nie trzeba było dłużej czekać. W 54. minucie w zamieszaniu kiks popełnił Mariusz Pawełek i po chwili Przemysław Pitry cieszył się z niespodziewanej bramki. Krakowianie rzucili się do odrabiania strat, ale ich uderzenia znakomicie wyłapywał Michal Vavlavik. W 84. min był jednak bezradny, gdy efektowną "główką" pokonał go aktywny Radosław Sobolewski. Wynik się już nie zmienił, bardzo słaba, chwilami bezradna Wisła otrzymała kolejny cios, po czwartkowej porażce w walce o awans do fazy grupowej Pucharu UEFA. Górnik natomiast wlał w serca swych fanów trochę nadziei, no i wreszcie pozwolił na chwilę oddechu swemu trenerowi. Kolejny niezły mecz rozegrała Polonia. Tym razem "Czarne Koszule" bez problemów rozprawiły się z bojaźliwą Odrą, dominując od pierwszej do ostatniej minuty. Kolejne dwa trafienia zapisał na swym koncie Macedończyk Filip Ivanovski, w piątym kolejnym spotkaniu bramki nie puścił Sebastian Przyrowski. Mimo to trener Jacek Zieliński... nie był do końca zadowolony. - Punkty cieszą, ale moim zdaniem potrafimy grać znacznie lepiej - powiedział. Piotr Skrobisz WYNIKI Arka Gdynia - Lechia Gdańsk 0:1 (0:0). Buzała (65.); Cracovia Kraków - Polonia Bytom 0:1 (0:1). Podstawek (22.); Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 2:2 (2:1). Zawistowski (6.), Pesir (42.) - Mila (9. - karny), Szewczuk (87.); Polonia Warszawa - Odra Wodzisław 2:0 (1:0). Ivanovski (40., 73.); PGE GKS Bełchatów - Ruch Chorzów 1:0 (1:0). Nowak (45.); Piast Gliwice - ŁKS Łódź 2:1 (1:0). Radzewicz (45.), Folc (83. - głową) - Bartosiewicz (69.), Górnik Zabrze - Wisła Kraków 1:1 (0:0). Pitry (54.) - Sobolewski (84. - głową), Lech Poznań - Legia Warszawa 0:0. Tabela 1. Wisła 8 17 14:7 2. Legia 8 17 15:5 3. Polonia W. 8 17 16:5 4. Lech 8 16 17:6 5. Śląsk 8 13 13:10 6. Bełchatów 8 13 9:8 7. Arka 8 13 10:10 8. Ruch 8 11 6:9 9. Lechia 8 11 9: 10. Odra 8 10 10:12 11. Polonia B. 8 10 10:13 12. Piast 8 7 6:10 13. ŁKS 8 7 5:13 14. Jagiellonia 8 6 5:11 15. Cracovia 8 5 4:12 16. Górnik 8 5 3:12 "Nasz Dziennik" 2008-10-06

Autor: wa