Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prof. H. Wnorowski: Wierzę, że w krótkim czasie zejdziemy poniżej 10 proc. i przestaniemy być klasyfikowani jako kraj z inflacją galopującą, a zejdziemy do inflacji umiarkowanej

Treść

Konsumpcja w kwietniu zmniejszyła się o ponad 7 proc. i to jest bardzo dobra informacja z punktu widzenia walki z inflacją. Zmniejszenie konsumpcji oznacza, że sprzedawcy mniej sprzedali, a nic ich tak nie boli, jak spadające wolumeny – powiedział prof. Henryk Wnorowski, ekonomista, członek Rady Polityki Pieniężnej, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Inflacja w kwietniu w Polsce wyniosła 14,7 procent. W porównaniu do marca spadła o 1,4 punktu procentowego. Jak wskazał prof. Henryk Wnorowski, to nadal wysoki poziom inflacji.

– To jest dobry kierunek, dobra tendencja. (…) Jesteśmy jeszcze ciągle wysoko, powyżej 10 procent. W nomenklaturze podręcznikowej, tak jak my uczymy studentów, to jest inflacja galopująca, ale wierzę, że w krótkim czasie zejdziemy poniżej 10 proc. i przestaniemy być klasyfikowani jako kraj z inflacją galopującą, a zejdziemy do inflacji umiarkowanej. Taki jest kierunek i wszystko w tę stronę zmierza – mówił prof. Henryk Wnorowski.

Ekonomista wskazał, że trudno jest walczyć z inflacją przy wysokim popycie i konsumpcji.

– Z informacji Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że konsumpcja w kwietniu zmniejszyła się o ponad 7 proc. i to jest bardzo dobra informacja z punktu widzenia walki z inflacją. Zmniejszenie konsumpcji oznacza, że sprzedawcy mniej sprzedali, a nic ich tak nie boli, jak spadające wolumeny – podkreślił gość Radia Maryja.

Dodał, że korzystny jest układ, gdy konsumpcja krajowa się zmniejsza, więc w sposób oczywisty i naturalny ceny w kraju muszą rosnąć wolniej.

– Nie mówimy tutaj, że mamy szybko dojść do sytuacji spadających cen, czyli do deflacji, bo tego jeszcze długo nie będzie. W tej chwili walczymy o to, aby inflacja była znacznie niższa. (…) Nie ma w tej chwili fundamentalnego uzasadnienia do tego, żeby ceny w Polsce rosły w takim tempie rok do roku – wskazał członek Rady Polityki Pieniężnej.

Prof. Henryk Wnorowski zaznaczył, że „w tej chwili inflacja, czyli wzrost przeciętnego poziomu cen w gospodarce i ceny to także psychologia. (…) Dzisiejsze (…) rosnące ceny w Polsce są głównie efektem ciągle wysokich oczekiwań inflacyjnych”.

– Procesy cenotwórcze mają swoją specyfikę. Zupełnie inaczej wygląda czas zmian cen w sytuacji, kiedy ceny rosną. Wtedy te następstwa są natychmiastowe, a inaczej się dzieje, kiedy do gospodarki, poszczególnych decydentów docierają przesłanki działające na obniżenie cen – podsumował ekonomista.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem prof. Henryka Wnorowskiego można odsłuchać [tutaj]. 

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj